M., Szkoła Tantry Serca, 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacji Ciała, sp. 3, 2023

Mam zaufanie do siebie, mam zaufanie do życia, mam zaufanie do siebie, mam zaufanie… te słowa jak mantra wibrują we mnie od wspaniałego warsztatu, jakim było trzecie spotkanie naszej grupy krasnoludków. Czy może być coś przyjemniejszego w życiu niż zaufanie do samego siebie? Czy może być coś piękniejszego? 

Na tych warsztatach obok tańców oraz śmiechów mierzymy się ze swoimi najgłębszymi lękami, nawet traumami, mimo prób ucieczki i kombinowania ostatecznie „nie ma zmiłuj” bo sami dochodzimy do granicy kiedy prawda wymaga konfrontacji i to przed najsurowszym sędzią – sobą samym. Dopiero teraz zrozumiałam co znaczy zdanie powtarzane przez Mario „za każdym strachem kryje się przyjemność”… Trzeba mieć tylko odwagę i chęć puszczenia tego co już nam nie potrzebne. Na końcu każdej ścieżki, doświadczenia jest tylko jedno… miłość.

Czuję jak przepełnia mnie wdzięczność, autentyczność, prawda, czułość, oddech. Jestem wręcz wdzięczna za trudne doświadczenia przeszłości bo dzięki nim jestem tu gdzie jestem a jestem w prawdzie i cudzie codzienności. Dzięki każdemu z prowadzących i każdemu z krasnoludków czuję to, wiem to. Tak bardzo jestem wdzięczna za każde spojrzenie, słowo, chwilę, wyrażenie, wysłuchanie, synchronizację, dotyk…

Brakuje słów, żeby opisać co się wydarzyło, a nawet gdyby to i tak nie da się tego nazwać. Trzeba to przeżyć. Magia prostoty, boski scenariusz. Wdzięczność…

Proces transformacji to wielki prezent, jaki możemy ofiarować sobie, a gdy dajemy coś sobie to dajemy to całemu światu. Skrzydła motyla maja potężną moc.

Tak bardzo dziękuję i tak bardzo kocham.

Nie mam już nic na sprzedaż. 

M.