Wiesław, warsztat szamański „Śmierć i Odrodzenie” 2023

Oto moja refleksja. Czekałem aż kurz ekstazy opadnie i dzisiaj jest ten dzień. Dzień w którym poczułem radość.

O tak. Przyszła. Poczułem ją wyraźnie, zlokalizowałem w ciele i jest. Dotychczas mogłem przywołać na zawołanie całą gamę uczuć, od miłości, pożądania po te ciemne i złowrogie, ale nigdy uczucia radości. Przyszła nagle, bez powodu i została. Mogę się nią nacieszyć w każdej chwili.

Po warsztatach była cisza, spokój. W pierwszy dzień pracy, zamykając drzwi dotarło do mnie, że być może zamykam je po raz ostatni. Co więc z tym zrobić? Jak przeżyć ten dzień aby był wyjątkowy skoro ma być ostatnim. Więcej, jak sprawić aby dzień osoby, którą dzisiaj spotkam był wyjątkowy jeżeli to jej ostatni dzień życia? Nie rozwiąże problemu głodu na świecie ani nie zatrzymam wojen ale poprawię Świat jednej osoby, tej blisko, zrobię to uśmiechem, życzliwością, dobrym słowem.

Wracając do Warsztatu to był to czas pojednania i pożegnań. Oddając swoje dotychczasowe życie ogniowi na strawienie zrozumiałem jaki to potężny gest. Wyzwanie, bo przecież teraz nie mogę już narzekać na nieudane dzieciństwo, związki, szefów. Nie mogę już używać ich jako wymówki aby żyć w strachu gdyż patrzyłem jak płoną na stosie. Każdy dzień jest tym pierwszym i ostatnim. Każdy posiłek, każda kąpiel, za każdym razem gdy patrzę na me dziecko wiem, że to może ostatni raz i rano dziękuje Bogu, że dał mi kolejną szanse.

Bardzo Wam dziękuje. Za opiekę, zaangażowanie aby ten Świat stał się lepszym miejscem, za inspiracje oraz możliwość poznania tylu pięknych ludzi.

Z miłością.