Zbigniew, Szkoła Tantry Serca, 2-letnia Formacja Psychodynamiki Relacji i Komunikacji Ciała, sp. 5, 2024
V spotkanie formacji było dla mnie dotarciem do mocy swojego wewnętrznego wojownika, który daję energię dla świata, wojownika, któremu zależy, który jest obecny i gotowy zadziałać, który chce się uczyć i być coraz mądrzejszy. Wojownika, który jest gotowy skonfrontować się z prawdą o sobie, beż używania agresji i dominacji.
To spotkanie było o tym, jak naprawdę ważne jest moje zaangażowanie dla świata, gdzie mój ruch, moje decyzje, myśli słowa poruszają wszystkim dookoła.
Tak jestem ważny dla świata.
Ważna jest moja mądrość, nie dająca sobą manipulować. Widzę jak ważne są moje wybory, pozwalające żyć z czystym sumieniem w odpowiedzialności za swoją rodzinę i budowanie swoimi decyzjami dobrego miejsca dla przyszłych pokoleń.
Modlę się o pojednanie Polaków i o to abyśmy wszyscy byli dumni z naszej flagi. Ta formacja to radość i duma z tego, że jestem Polakiem. Noszę w sobie pamięć o naszych wszystkich przodkach, dzięki którym żyjemy w tym pięknym kraju. Noszę w sercu wdzięczność za ich pracę, którą zrobili, za ich miłość, ich modlitwy dla nas – dla ich przyszłych pokoleń. Chwała Wam bohaterom i bohaterkom. Nie zapomnę Waszej przelanej krwi za nasza wolność.
Ten czas to również piękny, wzruszający powrót do szanowania świętych miejsc moich przodków – do odwiecznie wymodlonych kaplic, świątyń, przydrożnych krzyży, gdzie nasze babcie i dziadkowie klęcząc prosili o pokój, zdrowe powietrze, pokarm dla przyszłych pokoleń. Uszanowanie świętych miejsc, gdzie nasi przodkowie spotykali się ze swoimi grzechami przy spowiedzi, pracując nad sobą i swoim rozgrzeszeniem dla dobra swojej duszy, dla dobra swoich dzieci i ich dzieci. Dla dobra nas teraz.
To spotkanie to dla mnie oddanie hołdu Wam kobietom. Oddaję pokłon Waszej mocy transformującej nas mężczyzn. Oddaję hołd Waszej wielkiej mądrości i prawdzie. Składam hołd Waszemu pięknu i dzikości.
Widzę jak transformujące jest poddanie się Waszej boskości.
Uzdrowienie.
To spotkanie to wzrastanie mnie jako mężczyzny, to niesamowite uczucie rozpalającego się światła we mnie, przy którym wypływają na wierzch moje zaciski i blokady.
To spotkanie, to także ujrzenie mocy i siły drugiego mężczyzny i tego jak nasze połączenie, nasze braterstwo jest uzdrowieniem dla nas, dla naszych bliskich i dla świata.
Pozostaję w odpowiedzialności, zaangażowaniu i z coraz bardziej rozpalającym się światłem we mnie. Pozostaję z taką radością, wdzięcznością i w pełnym zaufaniu do tego że jestem właśnie tu gdzie trzeba.
Niżej podpisany
Zbigniew