Agnieszka
Po dwuletniej Szkole Tantry. Zaczynałam swoją podróż w maju 2009r, jeszcze przed formacją. To była „tylko majówka”. I już wtedy wiedziałam, że to jest droga dla mnie ….
Zaczynałam swoją podróż w maju 2009r, jeszcze przed formacją. To była „tylko majówka”. I już wtedy wiedziałam, że to jest droga dla mnie. Na formację czekałam rok. Nie sposób ująć słowami wszystko to, co się dla mnie wydarzyło.
Odnalazłam swoją kobiecość, spotkałam się z delikatnością i czułością we mnie, zobaczyłam swój brak szacunku do innych ludzi i jakże częsty brak uważności. Bolało kiedy odkryłam, że nie czułam przez całe dotychczasowe moje życie. Ale szłam dalej. I na tej drodze odkrywałam piękno życia. Radość, czułość, wzruszenie. I nade wszystko jedność.
Na planie fizycznym również zachodziły zmiany w moim życiu. Znalazłam szczęście w relacji z mężczyzną. Znalazłam zupełnie nowej jakości środowisko pracy – bez wyścigu szczurów, mobbingu a wypełnione współpracą, wsparciem, radością.
Tantra to ciągła zmiana. To integrowanie co dzień nowych aspektów siebie. To podróż nieskończona. Tantra to droga dla odważnych. Gayu i Mariuszu jesteście jednymi z najodważniejszych osób jakie znam. Wprost i bez ogródek mówiąc, robicie orkę na ugorze. Dziękuje że chce się Wam spotykać ludzi, którzy nie maja pojęcia co to miłość, życzliwość wobec innych. Dziękuje że chce się Wam wchodzić w takie spotkania i siać, i siać i zmieniać ten świat. Bez Was nie było by w Polsce tantryków. Bez Was nie byłoby w Polsce tantry. Dziękuje że macie odwagęna tę całą trudną i ciężka robotę z nami zanim poczujemy.
Agnieszka
Ps. Dalej będę tantryczyć 🙂