Monika

 

Za kilka chwil nastąpi śmierć. Moje ciało i umysł nie chcą się poddać. Wiję się w konwulsjach. Jest w tym coś trudnego i pięknego zarazem…. Dociera do mnie pragnienie „chcę już umrzeć”. Odpuszczam. Mój oddech zwalnia i staje się płytki. Ciało uspokaja się. Czuję energię. Jakby niewidzialna istota leżała na mnie.

Za kilka chwil nastąpi śmierć. Moje ciało i umysł nie chcą się poddać. Wiję się w konwulsjach. Jest w tym coś trudnego i pięknego zarazem…. Dociera do mnie pragnienie „chcę już umrzeć”. Odpuszczam. Mój oddech zwalnia i staje się płytki. Ciało uspokaja się. Czuję energię. Jakby niewidzialna istota leżała na mnie. Dłonie na dłoniach, ciało na ciele. Pierwsza myśl ” nastąpiło oddzielenie duszy?????” …nie, to nie to…..moje ramiona i nogi układają się w sposób, który wydał mi się znajomy…szukam w sobie odpowiedzi….dociera do mojej świadomości obraz , który ostatnio namalowałam Matka Ziemia (Moc Kobiety)….zalewa mnie fala ogromnego wzruszenia i radości……to ja!!!….KOBIETA!!!….MOC JEST WE MNIE!!!!…. ZAWSZE TAM BYŁA

Monika, warsztat szamański „Śmierć i Odrodzenie, czyli Drugi Brzeg i Spirala Życia”, Biały Dom, Antoniów maj 2014