Wiktor, warsztat Tantra Serca dla Par

Tydzień… To tak krótko, gdy oczy mężczyzny wpatrzone w oczy kobiety – z wzajemnością…

Tydzień… To tak długo, gdy trzeba ze sobą jakoś wytrzymać, choć najchętniej na widok tej najmilszej nam niegdyś osoby odwrócilibyśmy wzrok…

Tydzień… To taka szansa dla pary. Szansa na to, by rozprawić się z tym, co zamiecione pod dywan; by zadbać o swoją przestrzeń; by wycofać się z przestrzeni partnera, w której się panoszymy, choć tak naprawdę jesteśmy tam intruzami; by świadomie postarać się o przestrzeń wspólną i jej jakość.

Lekcja  bycia prawdziwym w relacji partnerskiej. Odkładamy na bok nastroje, maski, fochy, manipulacje. Co zostaje?  Zostaję ja… taki jaki jestem! Zostajesz Ty… taka jaka jesteś! Porozumienie roztańczonych dusz, które niczego nie muszą…

Jesteśmy ze sobą bo chcemy być? Pracujemy nad jakością naszego związku? Czy tylko jakoś trwamy, bo może nie jest zbyt fajnie, ale też i nie beznadziejnie, a zwyczajnie nie chce nam się już szukać? Może po prostu głupio znów przyznać się samemu przed sobą do kolejnej porażki, bo – głupia sprawa – ten związek jakiś taki podobny do poprzedniego, niezbyt udanego?

Tygodniowy tantryczny warsztat dla par to takie… hmmm… tantryczne rekolekcje. Do corocznego powtarzania. A jeśli nawet nie, to z pewnością pozycja obowiązkowa do spróbowania choć raz dla tych, którzy weszli na ścieżkę tantry. Ja pracuję nad sobą… ty pracujesz nad sobą… To może popracujmy razem nad naszym związkiem? Tygodniowa randka bez masek – bal dla nieprzebierańców!

Wiktor, warsztat Tantra Serca dla Par