Wiśka, warsztat szamański Śmierć i Odrodzenie

To kolejny krok ku życiu, który zrobiłam w Kikowie.

Zmierzyłam się z lękiem przed życiem po to, aby odważyć się kochać, cierpieć, szaleć, dotykać, czuć… Ufam, że nic już nie będzie takie samo, jak było.  W sercu noszę obraz, który zobaczyłam po „narodzinach” – cudowne, rozkochane oczy patrzące z miłością na mnie.

Wiśka, warsztat szamański Śmierć i Odrodzenie